Asset Publisher
Historie 4x4. Zławieś Wielka
32 załogi stawiły się na starcie I edycji gry terenowej "Historie 4x4"
W sobotę 3 czerwca 2017, 32 załogi stawiły się na starcie pierwszej edycji gry terenowej „Historie 4x4". Gminą, która objęła patronatem tą turystyczna – terenową grę była Zławieś Wielka, stąd pełna nazwa tegorocznej edycji Historie 4x4. Zławieś Wielka. To na jej terenie i przyległej gminie Łubianka oraz na terenie leśnictw Gutowo, Olek i Kamieniec przebiegała 50 km trasa, na której rywalizowały załogi. Na uczestników czekało aż 14 różnorodnych zadań.
Jednym z głównym celów tego wydarzenia było propagowanie zasad prawidłowego korzystania z lasu.
Na torze terenowym, nie wystarczył tylko kunszt kierowcy, załoga musiała wykazać się również gibkością ciała, kiedy to zamiast zwyczajowej pieczątki należało zrobić sobie zdjęcie z foto łapką lub foto nóżką, co jak się okazało nie jest wcale takie proste - podnieść nogę na wysokość ponad metra :-).
Nie mieli taryfy ulgowej dla załóg Harcerze ze Środowiska Trzydziestych, którzy przygotowali aż trzy konkurencje na punktach: „strefa skażenia" oraz „nerwowa stabilizacja". Pomimo groźnych nazw, dominował tam śmiech i dobra zabawa. A warto zwrócić uwagę, że ubranie na czas OP1 i przebiegniecie w nim kilkudziesięciu metrów przy 27 stopniach w słońcu do najłatwiejszych zadań nie należy
Na całej trasie oprócz tradycyjnych fotopunktów (obiekty ze zdjęć które należało rozpoznać) uczestnicy wypatrywali rozwieszonych po drodze kart z tropami zwierząt opisanych literami. Wypatrzone we właściwej kolejności pozwalały na rozszyfrowanie hasła.
Historie 4x4, to również poznanie historii regionu, na którym odbywa się zabawa. Należało więc wykazać się wiedzą o gminie Zławieś Wielka, odpowiedzieć na pytania z historii Zamku Bierzgłowskiego (na ternie którego było do wykonania jedno z zdań), odszukać grób Wilhelma Kluge, a dzięki ukrytym wskazówkom trafić do schronu z czasów II Wojny Światowej.
Gdy trasa zbliżała się do końca, a uczestników ogarnęło przeświadczenie, że czeka ich już tylko zasłużona grochówka, okazało się że muszą zmierzyć się jeszcze z jednym zadaniem. U wylotu wąwozu swoje sidła zastawili Pan Andrzej i Pan Edward strażnicy leśni, którzy egzaminowali załogi z wiedzy o przyrodzie oraz przepisów o lasach. I litości nie mieli ;-)
Przebieg gry terenowej „Historie 4x4. Zławieś Wielka" pokazał, że można dobrze bawić się w terenie z wykorzystaniem samochodu 4x4, bez topienia go po klamki w błocie oraz z poszanowaniem przyrody. A jazda turystyczno-krajoznawcza, nie musi być nudna i potrafi przynieść dużo radości zarówno dużym jak i małym.
Z kronikarskiego obowiązku należy dodać, że na imprezie gościły 32 załogi, czyli 71 dorosłych i 38 dzieci (najmłodsze miało 2 lata), a zwycięskie załogi to
I miejsce załoga nr 20 – kapitan Paweł Wiczyński (Łysomice),
II miejsce załoga nr 22 – kapitan Krzysztof Walicki (Kruszyn Krajeński),
III miejsce załoga nr 18 – kapitan Marcin Gańczewski (Bydgoszcz)